Muzyka a rozwój
Chcemy zajmować się naszym dzieckiem na wszystkich możliwych drogach. Zapewniamy mu optymalne warunki do nauki, rozmawiamy z nim o najdrobniejszych nawet problemach, starannie selekcjonujemy żywność... Pośród tego wszystkiego z pewnością nie zaszkodzi czasem przynajmniej wzbogacić jego doznań o muzykę klasyczną. Doskonale wpływa ona na stan umysłu i może ułatwić naukę. Takie tło ? choć może nawet nierozumiejącemu go brzdącowi wydać się czymś zabawnym ? to ciekawa rzecz i poprawiająca zapamiętywanie oraz procesy uczenia się. Może to właśnie Mozart okaże się odpowiedzią na wymagającą kartkówkę z historii?
Takie harmoniczne dźwięki są w stanie też uspokoić małego człowieka. Jeżeli ma kłopoty z zasypianiem, to od konsoli lepszym towarzyszem do snu okaże się spokojna rozmowa z nami i muzyka klasyczna. Oczywiście nie należy dziecka zmuszać, ale warto na przykład wytłumaczyć mu korzyści płynące z takiego pomysłu oraz zaciekawić go opowieścią na temat samej muzyki.
O muzyce filmowej
Nie da się wyobrazić sobie obecnie filmów bez ścieżki dźwiękowej. Niektóre z nich są naprawdę fascynujące i lubimy ich słuchać również poza pozycjami, którym towarzyszą jako tło. Muzyka filmowa to ciekawa dziedzina sztuki, czasem lekceważona, ale bez wątpienia warta uwagi ? możemy dzięki niej poczuć się jak bohaterowie ulubionego filmu.
Niektórzy jej kompozytorzy chętnie sięgają po motywy znane z muzyki klasycznej. Korzystanie z tego bogactwa to wyśmienity pomysł na to, aby wpleść ciekawe i podkreślające dramatyzm czy dynamikę danej sceny melodie, a nam zagwarantować doskonałe chwile spędzone w skupieniu i zachwycie nad danym filmem.
Przykładowo ludzie na całym świecie cenią sobie utwory Hansa Zimmera. Są one elementami chociażby filmów takich jak ?Incepcja?. Płyty z jego kompozycjami rozchodzą się w doskonałym tempie, a sam twórca nie może narzekać na brak zainteresowania, mimo że tworzy ?tylko? tło do akcji na ekranie ? niezwykle jednak potrzebne tło.
Muzyka na ślub
Muzyka na ślubie pełni ważną rolę i powinna być dopasowana do całej koncepcji. Tradycyjny ślub z zespołom niekoniecznie uzdolnionym muzycznie? Ok - jak tradycja, to tradycja. Robimy sobie klub dyskotekowy, więc potrzebujemy DJ`a? Spoko - pewnie coraz chętniej wybierana opcja. A co jeśli nasi goście (i my sami) reprezentujemy ciut inny poziom niż większość, czyli kurde - chodzimy do galerii, teatrów, czytamy książki i słuchamy dobrej muzyki? No to kurde - ciężko będzie dobrą opcję znaleźć. Najlepiej będzie zainwestować trochę w muzykę klasyczną - taki ślub będzie nie tylko elegancki, ale też znacznie bardziej romantyczny, niż przeciętny.